Jutro planujemy już ostatnią posiadówkę przy grillu. Smutne... Ale jeśli nie wykorzystamy tej ciepłej niedzieli, to może nam się to nie udać w późniejszym terminie. To, że kończymy sezon nie oznacza wcale, że grill zostanie wyszorowany i schowany. Oznacza tylko tyle, że to ostatnie w tym roku spotkanie na tarasie z długim biesiadowaniem.
Menu ułożone na jutro wygląda obiecująco:
- piwna karkówka na miodzie podawana z ziemniakami z boczkiem
- polędwiczki wieprzowe z rozmarynem i dressingiem
- bakłażan z mozzarellą
- tzatzyki
- pomidory z octem balsamicznym, szczypiorkiem i fetą
a dla nienażartych w lodówce będzie czekała kiełbacha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz